Paczający^^

środa, 29 lutego 2012

pożegnanie...

Cześć!
Nie wiem czy będziecie żałować, czy nie, ale na razie zawieszam bloga, powiedzmy, że na miesiąc. Przez bloga zbyt mało czasu spędzam z rodziną. Wczoraj zastanawiałam się z Olą (byłą zwariowaną wariatką) i już wiem czemu ona usunęła bloga, ja swojego nie usuwam, ale zawieszam z tego samego powodu. Czy wy, bloggerki/bloggerzy nie macie poczucia, że zbyt dużo czasu spędzacie przed komputerem? A nasze zdrowie? Czy nie uważacie, że codzienną rutyną stało się napisanie posta, później komentowanie innych blogów, po to żeby samemu mieć więcej komentarzy? Czy nie uważacie za chorobę (ja tak robię) wchodzenie na bloga co 15 minut i sprawdzanie, czy nie ma nowych komentarzy? Czy nie zauważyliście, zmian w swoim charakterze i sposobie bycia (na gorsze), odkąd prowadzicie bloga? Ja zauważyłam, i przez to nieco zchrzaniłam moje stosunki, z niektórymi osobami. Będę za tym tęsknić, może kiedyś znowu założę bloga, lub odnowię tego, ale na razie muszę wziąć się za naukę, rodzinę i przyjaciół, czyli rzeczy o stokroć ważniejsze od czegoś takiego. Ciężko mi się z Wami rozstać, ale to już nie ma sensu, tym bardziej, że mój bloga wcale nie jest dobry.

Karmiliście mnie kłamstwami, a jesteście zdziwieni, że się otrułam. 

Dowiedziałam się prawdy i chyba żałuję. W tym wypadku nieświadomość była błogosławieństwem. 






Żegnajcie, będę czasem Was odwiedzać :D


Brak komentarzy: