Paczający^^

wtorek, 28 lutego 2012

jestem numerem cztery

Hej!
Wpadam do Was na chwilę, bo zaraz mam basen, ale przed chwilą skończyłam oglądać z kuzynem film i chciałam się podzielić opinią. Film nosi tytuł :Jestem numerem cztery". Jest to film fajny, trzymający w napięciu. Kończy się dziwnie, ale fajnie :D Polecam! Oficjalny opis:

John Smith to pozornie zwyczajny młody mieszkaniec jednego z miasteczek w USA. W rzeczywistości jest jednak uciekinierem z pogrążonej w wojnie planety Lorien, który na Ziemi szuka schronienia. Trafia do cichego miasteczka w Ohio. Tu spotyka Sarę Hart, dziewczynę miejscowej gwiazdy footballu. Rodzi się między nimi uczucie. Wkrótce jednak John i jego szkolna miłość znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Okazuje się, że John jest jednym z dziewięciu uciekinierów z tajemniczej, unicestwionej planety, ściganych przez bezlitosnego wroga. Numer Jeden, Dwa i Trzy już nie żyją. Teraz kolej na Numer Cztery. By ocalić skórę, John będzie musiał użyć swych niezwykłych mocy i zjednoczyć siły z pozostałymi zbiegami.


Jutro napiszę coś konkretnego, Pa!

PS : Po prawej stronie jest ankieta, proszę głosować (dla mnie liczy się szczerość!)

1 komentarz:

Marta pisze...

Film byłby fajny, gdyby nie to tanie romansidło.